Urzędnicy nie widzą w tym nic złego, sąsiedzi wręcz przeciwnie. Mieszkańcy ul. Onyksowej sprzeciwiają się trwającej już budowie myjni samochodowej obok sklepu Stokrotka. Obawiają się, że jej działalność będzie dla nich uciążliwa, m.in. przez hałas
Samoobsługowa myjnia powstaje tuż przy parkingu osiedlowego centrum handlowego. Budowa trwa na skrawku ziemi przy wjeździe na parking od ul. Onyksowej. – W bezpośrednim sąsiedztwie bloków mieszkalnych, dwóch przedszkoli i żłobka – zauważa pan Mariusz, mieszkaniec jednego z pobliskich bloków.
– Mieszkańcy ul. Onyksowej z wielkim niepokojem przyglądają się budowie. Taka myjnia, jak powszechnie wiadomo, generuje pewien poziom hałasu, wykorzystywane są w niej mocne środki chemiczne i jest uciążliwa dla mieszkańców – wyjaśnia pan Mariusz.
Za zgodą urzędników
Na budowę zgodził się Urząd Miasta na wniosek Krzysztofa Laszuka, przedsiębiorcy z Ełku. – Jestem zaskoczony zaniepokojeniem ze strony mieszkańców – mówi Laszuk. – Inwestycja jest prowadzona na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę.
Urzędnicy przekonują, że nie mieli podstaw, by zablokować tę inwestycję. – Inwestor spełnił warunki wynikające z ustawy Prawo budowlane i urząd nie mógł odmówić wydania pozwolenia – podkreśla Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza. Dodaje, że teren, na którym powstaje nowy obiekt, jest przeznaczony w planie zagospodarowania pod usługi.
Mimo to mieszkańcy twierdzą, że nie jest to dobre miejsce na myjnię. Teren budowy jest oddalony od okien najbliższego bloku o niewiele ponad 30 m.
– Kto wydaje zgody na działalność takich usług w bliskim sąsiedztwie bloków mieszkalnych i miejscu przebywania małych dzieci? – dziwi się nasz Czytelnik. Niepokoi go także to, że projekt nie przewiduje ustawienia ekranów przy myjni.
Tego nie sprawdzali
Urząd Miasta tłumaczy, że wydając pozwolenie nie musiał sprawdzać, czy obiekt nie będzie zbyt uciążliwy dla otoczenia.
– Myjnie samochodowe nie są zaliczone do przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływań na środowisko. Ich budowa nie wymaga przeprowadzania analiz dotyczących ich wpływu na otoczenie – dodaje Góźdź.
– Z dokumentacji projektowej wynika, że myjnia nie będzie uciążliwa dla mieszkańców – podkreśla Laszuk. – Gdyby jednak wystąpiły jakieś uciążliwości, to na pewno będę działał, aby zostały one usunięte – deklaruje. Kiedy można się spodziewać uruchomienia myjni? – Myślę, że około czwartego kwartału tego roku.
Sąsiedzi obawiają się, że uciążliwości nie da się uniknąć. – W całej Polsce znanych jest wiele podobnych spraw – zauważa pan Mariusz i podaje myjni z sąsiedniego os. Poręba. – Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska uznał, że normy hałasu są przekroczone.
Konflikt z Poręby
Rzeczywiście, na sąsiednim osiedlu były takie badania. O ich przeprowadzenie prosił prezydent miasta po skargach mieszkańców bloku przy Perłowej 4. Pomiary z listopada 2011 r. (wykonane między godz. 22 a 23) wykazały przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu o 7 dB.
Właściciel myjni podważał wyniki i przekonywał, że w trakcie badań z myjni celowo korzystali wyłącznie mieszkańcy wspomnianego bloku. Pomiary powtórzono w kwietniu 2012 r., ale tym razem nie wykazały przekroczenia norm. Powołując się na drugi wynik Urząd Miasta odmówił wydania decyzji o określeniu dopuszczalnego poziomu hałasu emitowanego przez myjnię.
Mieszkańcy bloku przy Perłowej 4 zaskarżyli tę odmowę. Spór dotarł aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który prawomocnie orzekł, że miasto nie mogło odmówić decyzji określającej dozwolony poziom hałasu.
– To, że kolejne pomiary nie wykazały przekroczenia norm, nie oznacza, że można pominąć pierwszy pomiar, który takie przekroczenie wykazał – czytamy w uzasadnieniu wyroku. Sąd stwierdził też, że pierwszy wynik mógłby być pominięty tylko w przypadku nieprawidłowego przeprowadzenia pomiarów. – Taka okoliczność, jak wynika z akt sprawy, nie miała miejsca.
Urząd: skarg jest mało
Ratusz przekonuje, że mieszkańcy sporadycznie narzekają na działalność myjni samochodowych, a obserwacje Wydziału Ochrony Środowiska nie potwierdzają, by takie obiekty przekraczały normy hałasu.
– Od 2013 r. wpłynęły tylko dwa wnioski o przeprowadzenie pomiarów hałasu z samoobsługowej myjni samochodowej – stwierdza Justyna Góźdź. – Wykonane kontrole połączone z badaniami poziomu hałasu nie wykazały przekroczeń dopuszczalnych poziomów, w związku z tym zostały wydane decyzje umarzające postępowania.