Narkotyk na brzydki zapach? – zastanawiają się funkcjonariusze lubelskiego Aresztu Śledczego, którzy kontrolowali paczkę do jednego z osadzonych.
Przesyłka zawierała środki higieny osobistej a mundurowych zainteresował dezodorant, który wyglądał jakby ktoś przy nim majstrował.
Strażnicy się nie mylili, ujawniono płyn niewiadomego pochodzenia w ilości około 30 ml ukryty w pojemniku po antyperspirancie. Wstępne badanie narkotestem dało wynik pozytywny – była to metamfetamina.
Substancję zabezpieczono i przekazano policjantom.