Nie wiadomo ile jeszcze potrwają prace związane z usuwaniem awarii w budynku kliniki okulistyki SPSK1 przy ul. Chmielnej. W pilnych przypadkach pacjenci przyjmowani są w starej siedzibie.
W nocy z wtorku na środę w budynku okulistyki doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
– Wyłączony jest z pracy cały budynek kliniki, w którym doszło do zwarcia. Część jego funkcji przejęła stara siedziba, gdzie przyjmowani są pacjenci w nagłych przypadkach i wykonywane są pilne zabiegi – poinformowała nas wczoraj Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1 w Lublinie. – Cześć pacjentów, którzy wymagali hospitalizacji, została też przeniesiona do starej siedziby i ma zabezpieczoną profesjonalną opiekę.
Zapewnia, że zgłaszający się do kliniki pacjenci są informowani o sytuacji na bieżąco. – Terminy wizyt są przesuwane. Prosimy pacjentów o wyrozumiałość – zaznacza Guzowska. – Usuwaniem awarii zajmuje się wyspecjalizowana firma zewnętrzna. Prace są prowadzone bardzo intensywnie, w tym momencie firma nie jest jednak w stanie precyzyjnie określić terminu ich zakończenia.
Jak informował w środę w oficjalnym komunikacie szpital, w budynku kliniki nastąpiło zwarcie instalacji elektrycznej, wskutek którego spaleniu uległa szafa rozdzielcza i szacht kablowy. W akcji gaszenia uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej. Trwało to godzinę. – Nie było potrzeby ewakuowania pacjentów i personelu, pomieszczenia zostały przewietrzone. Obecnie budynek nie ma zasilania w energię elektryczną – dodała dyrekcja w komunikacie.