Najwcześniej w przyszłym tygodniu prezydencki zespół ekspertów oceni pomysł na budowę pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich. Opinia tego zespołu jest niezbędna do tego, by pomysł mógł być poddany pod głosowanie w Radzie Miasta
Budowę pomnika zaproponowali miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy mają już wstępną koncepcję i upatrzone miejsce na pl. Lecha Kaczyńskiego, tuż obok budynku Centrum Kultury. Autorzy tego pomysłu chcą, by już za tydzień, 22 marca, został on poddany pod głosowanie w Radzie Miasta. Tak, by jak najszybciej mogła się zacząć publiczna zbiórka pieniędzy na budowę pomnika.
Zanim jednak dojdzie do głosowania w Radzie Miasta, swoją opinię na temat pomysłu musi wydać „Zespół ds. wznoszenia pomników na terenie Miasta Lublin”. Taka jest procedura ustalona przez radnych już w 2013 r. Mówi ona, że każdy pomysł na budowę pomnika musi być wysłany najpierw do tego zespołu. Dopiero z jego opinią może trafić pod głosowanie.
Przewodniczący Rady Miasta zapewnia, że uruchomił już tę procedurę i przekazał dalej projekt radnych PiS. Zespół zebrał się wczoraj, ale nie wydał opinii w sprawie pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich.
– Nie zajmowaliśmy się tą sprawą – wyjaśnia Ireneusz Wydrzyński, zastępca przewodniczącego zespołu. Tego tematu nie było w porządku obrad. – Następne posiedzenie mamy w przyszłym tygodniu. Wstępnie zaplanowane jest na środę.
Jeżeli zespół zbierze się w środę, to jego opinia może być gotowa dzień przed zaplanowaną na czwartek sesją Rady Miasta. Dla zwolenników budowy pomnika to szansa, że rada zajmie się sprawą jeszcze w marcu. Jeśli zgodzi się na budowę pomnika, będzie można ustalać szczegóły z konserwatorem zabytków i zabiegać o niezbędne pozwolenia budowlane.
Zgodnie z koncepcją przedstawioną przez społeczny komitet, pomnik miałby formę granitowej instalacji-ławki w kształcie granic Polski. Na tej konstrukcji miałyby siedzieć odlane z brązu, przytulające się postacie Lecha i Marii Kaczyńskich.
Ma być też napis informujący o tym, że pomnik ufundowano w 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Dlatego radnym PiS zależy, by pomnik stanął jeszcze w tym roku.
– Jest pewne ryzyko, że nie stanie – przyznał na poniedziałkowej konferencji szef klubu radnych PiS, Tomasz Pitucha. Pomnik projektowała jego klubowa koleżanka, Małgorzata Suchanowska. Sama o sobie mówi, że jest plastykiem-amatorem.