Od samego rana jakość powietrza w Lublinie jest określana jako "zła", a momentami nawet "bardzo zła". Według informacji Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, przekroczone zostały normy pyłów zawieszonych w powietrzu
Jak podaje GIOŚ, dzisiaj w pięciu polskich miastach na południu oraz na wschodzie kraju jakość powietrza, którym odychamy, pozostawia wiele do życzenia (stan na godz. 7). Symbolizuje to czerwona kropka umieszczona na specjalnej mapie. Są to: Zdzieszowice (woj. opolskie), Rybnik (woj. śląskie), Kraków (woj. małopolskie), Dębica (woj. podkarpackie) oraz Lublin.
W stolicy woj. lubelskiego największy problem mamy z pyłami zawieszonymi PM10 oraz PM2.5. Wskazania w przypadku pierwszego z nich z czujnika przy ul. Obywatelskiej 13 pokazują, że o godz. 7 odnotowano 119.4 µg/m3 (co mieści się w przedziale określanym jako "zły"). Najgorzej było jednak o godz. 1, kiedy ta wartość wynosiła 152.8 µg/m3 ("bardzo zły").
Z kolei pyłu zawieszonego PM2.5 jest w zanieczyszczonym powietrzu 96.7 µg/m3 (godz. 7), co również zalicza się do kategorii opisanej jako "zła". Jest jednak nieco lepiej niż w nocy, kiedy to czujnik wskazywał nawet 137.2 µg/m3 (godz. 1). Taka wartość jest już klasyfikowana jako "bardzo zła".
Pozostałe dostępne wskazania, czyli ozon i dwutlenek siarki, utrzymują się w normie (odpowiednio 1.2 µg/m3 oraz 5.7 µg/m3).