Lubelskie lotnisko, dworzec PKP, Stare Miasto i kilka innych miejsc zagrają w najnowszym filmie Filipa Bajona "Panie Dulskie. Ekipa filmowa przyjedzie do Lublina na początku lutego i spędzi tu dziesięć dni. Miasto dołoży do produkcji 300 tys. zł.
- Przylatuje z Wiednia w poszukiwaniu swoich korzeni. Z lotniska odbiera go najmłodsza wnuczka pani Dulskiej, która pomagając mu chce poznać historię rodziny i odkryć rodzinną tajemnicę - opowiada Grzegorz Linkowski, pełnomocnik prezydenta do spraw Lubelskiego Funduszu Filmowego. - Historia jest inspirowana książką, ale zmierza w stronę sensacyjną z domieszką groteski - dodaje.
W produkcji Bajona Lublin zostanie przedstawiony na przestrzeni 100 lat, bo jego akcja rozgrywać się będzie w latach 1914-2014. Kamienica Dulskich znajdzie się przy ul. Kościuszki, która na czas zdjęć zostanie wyłączona z ruchu. Ponadto oprócz Portu Lotniczego Lublin w filmie "zagrają” też m. in.: Dworzec PKP, Grand Hotel Lublinianka, ulice Złota, Kowalska i Staszica i plac Rybny. Ekipa filmowa spędzi w naszym mieście dziesięć dni zdjęciowych.
- Reżyser zgodził się na dokonanie zmian w scenariuszu, bo w pierwotnej wersji akcja miała rozgrywać się w innym mieście. Naszą przewagą była zabudowa, która daje ekipom filmowym możliwość tworzenia całych sekwencji bez szczególnych ingerencji. Miasto Lublin jest wspaniałym aktorem - przekonuje Linkowski.
W głównych rolach zobaczymy plejadę polskich aktorów. W rolę pani Dulskiej wcieli się Krystyna Janda. Ponadto w filmie mają wystąpić m. in.: Olgierd Łukaszewicz, Andrzej Chyra, Katarzyna Figura, Maja Ostaszewska i Sonia Bohosiewicz.
Lublin do produkcji filmu dołoży 300 tys. zł. Premiera jest planowana na koniec tego roku.
• 23 stycznia odbędzie się premiera filmu "Carte Blanche”, opowiadającego historię lubelskiego nauczyciela, który ukrywał, że traci wzrok. Część zdjęć powstała w Lublinie, a główną rolę zagrał Andrzej Chyra.
• We wrześniu w Muzeum Wsi Lubelskiej Wojciech Smarzowski zaczął kręcić "Wołyń”, traktujący o rzezi wołyńskiej. W skansenie ustawiono specjalną scenografię, a ekipa filmowa zawita tu jeszcze trzy razy, by "uchwycić” wszystkie pory roku. - Na razie czekamy na śnieg. Powrót do Lublina planujemy na pierwszą dekadę lutego - zapowiada producent Feliks Pastusiak. Poza skansenem filmowcy kręcili m. in. w okolicach Kocka, gdzie powstały zdjęcia prac polowych.
• Niedawno Lublinem zainteresowało się Studio Filmowe Kalejdoskop, które chce zrealizować film fabularny na podstawie książki lubelskiego pisarza Marcina Wrońskiego pt. "Pogrom w przyszły wtorek”. Obecnie trwają prace nad scenariuszem.