Lufthansa nie jest zainteresowana uruchomieniem połączeń z Lublina. Tak wynika z słów Goetza Ahmelmanna, wiceprezesa Lufthansy odpowiedzialnego za rynki europejskie, z którym rozmawiała "Rzeczpospolita”.
Lufthansa to jeden z najważniejszych przewoźników, o którego od dawna zabiega Port Lotniczy Lublin. Linie miałyby obsługiwać przede wszystkim połączenie z Niemcami. A jest to jeden z najbardziej oczekiwanych kierunków przez mieszkańców naszego regionu.
– Cały czas rozmawiamy z Lufthansą. Przewoźnik stawia jednak takie warunki, które od nas nie zależą, np. utworzenie stałego przejścia granicznego. Liczymy jednak, że w przyszłym roku przejście już będzie – mówił nam Krzysztof Wójtowicz, prezes PLL.
Prezes dodaje, że Niemcy to jeden z najbardziej pożądanych przez port kierunków. Drugim jest Ukraina. W planach jest również połączenie z Izraelem i krajami Beneluksu.
Tymczasem w tym roku możemy się spodziewać połączenia z Mediolanem (lotnisko Malpensa), do którego polecimy już jesienią i całorocznych lotów do Gdańska. Równocześnie jednak Ryanair zawiesił na okres zimowy loty do Liverpoolu.