Lublin jako 800-tysięczna metropolia, tłumy turystów ściągające do nas z całego świata i biopaliwa - znak firmowy Lubelszczyzny.
Według nich w 2020 r. produkt krajowy brutto Lubelszczyzny będzie rósł półtora raza szybciej niż teraz. I to wcale nie dzięki wielkim inwestycjom, ale przez dobre wykorzystanie potencjału, którym dysponujemy. Chodzi np. o zasoby turystyczne. - Lepszy dojazd z Lublina do głównych atrakcji turystycznych może wzmocnić rolę miasta jako centrum turystyki o znaczeniu międzynarodowym - podkreśla prof. Tadeusz Markowski z Uniwersytetu Łódzkiego. Profesor wskazuje także nasz region, jako najsilniejszy ośrodek akademicki Polski wschodniej. Jak to wykorzystać? Inwestując w badania naukowe, głównie związane ze specyfiką regionu, np. biopaliwami.
Ekologiczne rolnictwo to, zdaniem fachowców, przyszłość naszego regionu. Ale niezbędne jest w tym celu rozbudowanie terenów targowych i giełd a także komunikacji. Chodzi o lotnisko i drogi szybkiego ruchu. - Istotne jest przeforsowanie pomysłu i stworzenie nowego transeuropejskiego korytarza transportowego łączącego: Gdańsk - Warszawę -
Lublin - Kowel - Odessę - zauważa dr inż. Tomasz Parteka z Politechniki Gdańskiej.
Ten szlak, a także działający w Lublinie uniwersytet polsko-ukraiński, mają wpłynąć na zacieśnienie naszej współpracy z Ukrainą. Bo, zdaniem ekspertów, kontakty z sąsiadami będą jednym z kluczowych czynników kształtujących nasz rozwój. Powinny więc powstać szybkie połączenia kolejowe z Lublina i Rzeszowa do Lwowa, a także kilkanaście nowych przejść granicznych.
Te wszystkie wnioski znajdą się we wstępnej wersji Strategii Rozwoju Społeczno-Gospodarczego Polski Wschodniej, która za tydzień zostanie zaprezentowana na konferencji w Warszawie. - W styczniu zaczną się konsultacje społeczne w stolicach pięciu regionów, których dotyczą badania - wyjaśnia Magdalena Puzio z ministerstwa. - Potem dokument trafi pod obrady rządu, a ten prześle gotową wersję do Brukseli. Tak powstanie dokument, który wyznaczy nam drogę do rozwoju pięciu najbiedniejszych regionów w Polsce.