Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Magazynier firmy kurierskiej kradł paczki, które miały trafić do adresatów. Łupy sprzedawał na bazarze.
Zagadkę "znikających paczek” rozwiązali policjanci z VI Komisariatu w Lublinie. Nadawcy przesyłali je na za pośrednictwem jeden z firm kurierskich. Przesyłki nie trafiły do odbiorcy.
- Policjanci ustalili, że paczki kradnie jeden z magazynierów pracujących podczas przeładunku – mówi Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie. - 28-letni mieszkaniec Lublina został zatrzymany w czwartek.
Mężczyzna usłyszał 16 zarzutów. Policjantom tłumaczył, kradł podczas ładowania przesyłek na pojazdy.
- Dodał, że nigdy nie wiedział co kradnie – dodaje Arciszewski. – Zabierał przesyłki, które zdołał ukryć w kieszeni lub pod kurtką.
Ukradł m.in. zegarek warty prawie 1 tys. złotych, urządzenia elektroniczne, perfumy, kosmetyki do depilacji. Wszystko sprzedawał na bazarze, żeby sobie dorobić.
28-latek był już karany za podobne przestępstwo.
- Policjanci ustalili, że paczki kradnie jeden z magazynierów pracujących podczas przeładunku – mówi Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie. - 28-letni mieszkaniec Lublina został zatrzymany w czwartek.
Mężczyzna usłyszał 16 zarzutów. Policjantom tłumaczył, kradł podczas ładowania przesyłek na pojazdy.
- Dodał, że nigdy nie wiedział co kradnie – dodaje Arciszewski. – Zabierał przesyłki, które zdołał ukryć w kieszeni lub pod kurtką.
Ukradł m.in. zegarek warty prawie 1 tys. złotych, urządzenia elektroniczne, perfumy, kosmetyki do depilacji. Wszystko sprzedawał na bazarze, żeby sobie dorobić.
28-latek był już karany za podobne przestępstwo.
