Młode sokoły z gniazda na kominie elektrociepłowni na Wrotkowie już zaobrączkowane. Z oględzin ornitologa wynika, że w tym sezonie wykluły się dwie samice i samiec. Od czwartku będzie można wybrać im imiona
Lubelskie sokoły Czart i Wrotka mają gniazdo na kominie na wysokości 120 metrów. Zostało ono zamontowane w 2016 roku, po tym jak zauważono, że w okolicy pojawiły się sokoły wędrowne. Potomstwo po raz pierwszy pojawiło się w 2018 roku, kiedy to z 6 jajek wykluło się 5 piskląt. Taka liczba potomstwa u tych ptaków to rzadkość. Wrotkę można uznać za rekordzistkę w ilości składanych jaj. Sokoły najczęściej mają ich 2-3, Wrotka natomiast 5-6.
W tym roku w marcu samica, która tworzy parę z synem zniosła pięć jaj, z których wykluły się 3 pisklęta.
Pierwszy partner Wrotki, Łupek przepadł bez wieści, zapewne otruty, jak kilka piskląt z poprzednich lęgów Łupka i Wrotki.
Od zeszłego sezonu Wrotka tworzy parę z Czartem, poprzednio złożyła jaja ale piskląt nie było.
W tym roku dochowali się młodych.
W czwartek, 18 maja na stronie Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt/Fundacja „Sokół” zacznie się głosowanie w wyniku którego zostaną wybrane imiona do zaobrączkowanych wczoraj maluchów. Potrzebne jest jedno męskie i dwa żeńskie. Komisja konkursowa wstępnie wybrała dla samca: Bystrzak, Grodzki, Lubek, Tatar, Wrotycz. Dla samicy: Entalpia, Kalina, Lubela, Pazurka, Pegelka, Rurka, Unitka.
Głosować można do 23 maja. Wyniki zostaną ogłoszone najpóźniej 30 czerwca na stronie: www.peregrinus.pl.