Karami pieniężnymi grozi miasto właścicielom reklam stojących przy drogach bez pozwolenia. Są ulice, przy których tablice i płachty wyrastają jak grzyby po deszczu. Zaraz po usunięciu jednej pojawia się kolejna.
Jedną z ulic, przy których prawie zawsze znajduje się jakaś nielegalna reklama jest ul. Choiny między skrzyżowaniem z ul. Wojtasa a granicą miasta. Zdarzyła się tu nawet taka sytuacja, że w jednym czasie doliczono się trzydziestu takich samowolek. Takie zjawisko często ma miejsce przy ul. Zemborzyckiej, z kolei na Gnieźnieńskiej reklamy są notorycznie umieszczane na barierkach.
Właścicielom reklam Zarząd Dróg i Mostów grozi wysokimi karami, ale na groźbach się nie kończy. Tylko do połowy roku Zarząd Dróg i Mostów wszczął 35 postępowań przeciw właścicielom nielegalnie stawianych reklam. Kara naliczana jest za każdy metr kwadratowy reklamy wiszącej bez pozwolenia na tzw. zajęcie pasa drogowego. Stawka waha się od 15 do 20 zł za mkw. za dobę. Wysokość karnej opłaty uzależniona jest od kategorii drogi: krajowa, wojewódzka... itd.
Namierzani i karani będą również ci, którzy przy drogach ustawiają reklamy na lawetach i udają, że to tylko parkowanie. Przez długi czas taką tablicę można było oglądać w zatoce parkingowej przy ul. Północnej naprzeciw górek czechowskich. Teraz lawety są plagą na ul. Willowej.
Ratusz ostrzega, że tłumaczenie „przecież tylko zaparkowałem” nie pomoże tym, którzy na lawetach mają specjalnie zamontowane konstrukcje reklamowe. W tym przypadku stawka karnej opłaty jest niezależna od kategorii drogi i wynosi 10 zł dziennie za każdy metr kwadratowy powierzchni reklamowej. Urzędnicy uspokajają, że nie będą karać tych, którzy na parkingu trzymają samochód oklejony reklamami, albo na burcie przyczepy mają numer telefonu do swojej firmy.
Porządki przy drogach mają być dopiero wstępem do tego, co przynieść ma tzw. kodeks reklamowy. Uchwalanie takich kodeksów umożliwiła samorządom w całym kraju „ustawa krajobrazowa”. Lublin zamierza z tej możliwości skorzystać. – Mamy nadzieję, że późną jesienią projekt takiej uchwały zostanie skierowany do Rady Miasta – mówi Joanna Bobowska z Urzędu Miasta.
Uchwała ma szczegółowo określić zasady umieszczania reklam, różnicować je dla poszczególnych rejonów Lublina, a w tych najcenniejszych wręcz zakazać stawiania billboardów. Na usunięcie już stojących, a niezgodnych z nowymi regułami reklam ich właściciele dostaną rok. – W sprawie proponowanych zasad zamierzamy we wrześniu przeprowadzić konsultacje społeczne – zapowiada Bobowska.