Antyki, wyciągi narciarskie, drogie samochody, ogromne domy i spore oszczędności na kontach. Tak wygląda majątek niektórych radnych wojewódzkich. Przejrzeliśmy ich oświadczenia majątkowe.
Jak się okazuje, do bogatszych radnych należy Piotr Rzetelski prowadzący ośrodek narciarski. Ma 481 tys. zł i 45 tys. dolarów oszczędności, a w ubiegłym roku zarobił 662 tys. zł dzięki udziałom w prywatnej firmie. Ma kilka nieruchomości (w tym ośrodek narciarski), które wycenił na 2,9 mln zł. Rzetelski ma imponującą listę cennych przedmiotów, m. in. cztery samochody osobowe (najdroższy to volvo xc 90 z 2006 r. warte 80 tys. zł), trzy wyciągi narciarskie (każdy oceniony na 125 tys. zł), cztery ratraki (w sumie warte 145 tys. zł) oraz spory dług – w sumie 1,78 mln zł różnych kredytów i pożyczek.
– Mam spory majątek, ale też dużo kredytów, więc nie wiem czy jestem najbogatszy – mówi Rzetelski. Tłumaczy, że oświadczenia nie są przystosowane dla przedsiębiorców i nie oddają prawdy o majątku. Np. nie wpisał nart z wypożyczalni (ma ich nie mniej niż 500 kompletów), bo jeden komplet 700 zł, a rozliczyć trzeba się z przedmiotów wartych więcej niż 10 tys. zł. – Decydując się startować na radnego wiedziałem, że będę musiał ujawnić majątek, choć to nie do końca sprawiedliwe. Wiem, że chodzi o przejrzystość, ale bandyci i złodzieje też czytają te oświadczenia – stwierdza Rzetelski.
Willa 525 mkw
Kolejną zamożną osobą, która zasiada w sejmiku województwa jest Bożena Lisowska, współwłaścicielka firmy Domo – System. W jej oświadczeniu majątkowym rzuca się w oczy imponujący rozmiarem dom – budynek ma 525 mkw., a radna wyceniła go na 2,5 mln zł. Lisowska ma sześć działek wartych w sumie niemal 2 mln zł. Firma miała przychód 7,9 mln zł, a dochód 95 tys. zł. Lisowska wpisała również do oświadczenia antyki warte 200 tys. zł. Ma dwa kredyty mieszkaniowe, ale nie podała ich wysokości.
Nieźle sytuowani są lekarze. Krzysztof Bojarski – zastępca dyrektora w SPZOZ w Łęcznej – ma dom o pow. 386 mkw. (wart 1,1 mln zł), dwa lokale użytkowe wraz z udziałem w działce warte w sumie 650 tys. zł., prowadzi indywidualną praktykę lekarską oraz współprowadzi NZOZ BDM UNI-MED – miał z tego tytułu 230 tys. zł dochodu (z umowy o pracę zarobił 127 tys. zł).
Honda warta 140 tys. zł
Najnowszym i najdroższym samochodem może się pochwalić Riad Haidar, ordynator ze szpitala w Białej Podlaskiej – w oświadczenie wpisał hondę cr-v rocznik 2010 wartą 140 tys. zł. Za pracę w szpitalu zarobił 130 tys. zł, prowadzi również prywatny gabinet pediatryczny i zasiada w radzie nadzorczej Biatel S.A. (to mu przyniosło 96 tys. zł).
Zofia Woźnica (NZOZ Praktyka Lekarska Konsylium) miała dochód 263 tys. zł, wpisała 362 tys. zł oszczędności, a na budowę przychodni z apteką wzięła 1 mln zł kredytu.
Nieźle radzą sobie urzędnicy. Krzysztof Grabczuk, jako marszałek w poprzednim roku zarobił 131 tys. zł., Adam Wasilewski jako prezydent zarobił w ubiegłym roku ponad 127 tys. zł, a Ewa Dumkiewicz-Sprawka (dyrektor w lubelskim magistracie) zarobiła 105 tys. zł. Andrzej Pruszkowski jako wiceprezes TBS Nowy Dom zarobił 185,8 tys. zł.