Gmina Kurów utrzymuje oprócz Szkoły Podstawowej I gimnazjum w Kurowie także cztery małe, czteroklasowe szkółki filialne w Dębie, Kłodzie, Łąkoci i Płonkach. I nie ma na razie zamiaru ich likwidować, choć utrzymanie tych placówek jest kosztowne.
W Kurowie wprowadzono już klasy łączone. Zerówki uczą się z pierwszakami, a klasy drugie z trzecimi. – W szesnastu klasach naszych czterech filii uczy się w sumie 75 dzieci. Na jedną klasę wypada średnio mniej niż pięcioro. Przy takiej liczbie nauczyciel może indywidualnie traktować każde dziecko, nawet w klasach łączonych – dyr. Wachel odpiera powszechny zarzut, że w klasach łączonych spada poziom nauczania.
Gmina próbowała szukać oszczędności na ogrzewaniu. Chodzi o szkołę w Łąkoci, gdzie kilka lat temu zainstalowano kotłownię olejową. Wtedy olej opałowy był tani i wydawało się, że gmina zrobiła dobry interes. Jednak w międzyczasie ceny oleju tak drastycznie poszły w górę, że ogrzewanie jednej Łąkoci kosztowało więcej, niż niż trzech pozostałych. Dlatego ograniczono dostawy ciepła do klas, a lokatorzy mieszczących się w tym samym budynku mieszkań ogrzewają je we własnym zakresie.