Ogromna reklama zawisła na froncie jednej z kamienic na deptaku w Lublinie. – Traktujemy to jako dekorację – mówią urzędnicy, którzy zamówili płachtę. Kosztem 10 tys. zł chcą do końca roku reklamować zbliżający się festiwal i rocznicę unii lubelskiej. Płachta okazała się samowolką.
Zabytkowa kamienica przy Krakowskim Przedmieściu 15 została zasłonięta na początku roku po serii zgłoszeń o gruzie sypiącym się na deptak. Właściciele budynku zabezpieczyli fasadę siatką ochronną, wygrodzili też przyległą część deptaka. Zabezpieczenia stoją kolejny miesiąc, ale ekip remontowych nie widać.
Zmieni się w billboard
Wczoraj kamienica została potraktowana jak billboard. Z samego rana zamontowano na niej wielką (19 x 12 metrów) płachtę reklamującą Festiwal Legend Lubelskich planowany na 14 i 15 czerwca. Takie prace zlecił Urząd Miasta, który zamówił „wykonanie, montaż i demontaż siatki reklamowej”.
– Nie traktujemy tego jako reklamę, a przede wszystkim jako dekorację miasta – przekonuje Agata Patoleta z Wydziału Sportu i Turystyki, która odpowiada w Urzędzie Miasta za to zlecenie.
– Gdy zapraszamy gości, to najpierw w domu sprzątamy. Lublin jest naszym domem, staramy się go przygotować na turystów – tłumaczy Patoleta. – Siatka budowlana nie do końca była czysta i ładnie zamontowana, ale dzięki zaangażowaniu najemcy budynku udało nam się pozyskać zgodę, aby naszą siatkę powiesić na istniejącej.
Poza konserwatorem
Okazuje się, że powieszenie reklamy na zabytkowej kamienicy odbyło się z pominięciem służb konserwatorskich.
– Umieszczanie reklam na zabytkach wymaga pozwolenia. Takiej zgody nie było – mówi Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. Zastrzega, że jego zgoda w ogóle nie byłaby konieczna, gdyby przy kamienicy stało rusztowanie z zamocowaną reklamą.
– To, czy na rusztowaniu wisi siatka z nazwą firmy budowlanej, czy coś innego, to już nie podlega decyzji konserwatora, bo nie mówimy wtedy o umieszczaniu reklamy na zabytku – wyjaśnia Kopciowski.
Tutaj rusztowania nie ma, więc miasto powinno się postarać o zgodę. Co będzie dalej z płachtą? – W czwartek będę rozmawiał o tym z miastem – dodaje konserwator.
Ma wisieć do grudnia
Ratusz zakładał, że reklamowa siatka będzie wisieć na kamienicy prawie do końca roku. Tuż po czerwcowym Festiwalu Legend Lubelskich miałaby być zastąpiona nową wersją. – Zmieni się wyłącznie sam napis, zapraszając do uroczystego świętowania rocznicy unii lubelskiej – zastrzega Patoleta.
Zgodnie z miejskim zleceniem płachta ma być zdjęta dopiero 20 grudnia. Ile będzie kosztować taka reklama? – Całoroczny koszt montażu, demontażu i siatki to 9 700 zł brutto – odpowiada Patoleta. – Nie płacimy za ekspozycję, jest to uzgodnione z najemcą budynku.
Miasto nie płaci za ekspozycję reklamy, ale też samo nie nalicza właścicielowi kamienicy żadnych opłat za to, że przed sypiącym się budynkiem od kilku miesięcy wygrodzona jest część deptaka, którego remont kosztował miliony złotych. Urzędnicy nawet nie przymierzali się do wystawienia takiego rachunku.
– Analizujemy to, czy była konieczność zawarcia takiej umowy – wyjaśnia Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – Ogrodzenie było ustawione interwencyjnie w celu zabezpieczenia tej części deptaka, ze względu na odpadającą elewację.