Do końca miesiąca spółka TBV Investment ma posprzątać oraz wydać miastu 75-hektarową część górek czechowskich, którą sprzedała władzom Lublina za 1,23 zł. Na miejskiej już ziemi spółka ma urządzić park naturalistyczny, wykładając na to co najmniej 10 mln zł, chociaż nie bezwarunkowo
Odkupiona przez miasto część górek czechowskich to 75 ha terenów zielonych leżących głównie w dolinie. Spółka obiecała sprzedać je samorządowi, jeżeli tylko Rada Miasta uchwali nowe studium przestrzenne wyznaczające na górkach miejsca pod budowę bloków. Porozumienie w tej sprawie zakładało, że transakcja będzie opiewać na 1 zł netto i obejmie nawet 77 ha górek. Ostatecznie miasto kupiło o dwa hektary mniej.
– Powierzchnia nabytych działek wynika z dokonanego podziału zatwierdzonego decyzją administracyjną. W wyniku tego podziału gmina nie przejęła drogi biegnącej równolegle do ul. Poligonowej, który to teren nadal stanowi własność TBV Investment – wyjaśnia Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. – W akcie notarialnym spółka ustanowiła nieodpłatnie na rzecz gminy służebność gruntową przechodu i przejazdu do jednej z działek, aby w pełni zagwarantować dojazd i dojście do działek miasta.
Ratusz zapewnia, że przejęte przez niego grunty są wolne od obciążeń hipotecznych. Podpisanie umowy oznacza, że od poniedziałku większość górek czechowskich jest własnością samorządu Lublina. TBV musi do końca miesiąca sprzątnąć teren i wydać go władzom Lublina.
Później spółka ma na swój koszt urządzić tu ogólnodostępny park naturalistyczny „z poszanowaniem wartości przyrodniczych i krajobrazowych”, a jego projekt, jak zapewnia Ratusz, będzie uzgadniany z władzami miasta. – Wykonanie tego parku zostało zabezpieczone karą umowną w wysokości 16 mln zł, a także gwarancją bankową – podkreśla Duma. Jak prędko miałby być urządzony teren wypoczynkowy? – Nie później niż do 31 grudnia 2022 r., po uprzednim wejściu w życie uchwały o zmianie planu miejscowego.
Wyjaśnijmy: Spółka będzie zobowiązana do urządzenia całego obiecanego parku pod warunkiem, że radni uchwalą nowy plan zagospodarowania górek czechowskich. Ma on określić m.in. możliwą wysokość i zagęszczenie bloków w strefach zabudowy, minimalną liczbę miejsc parkingowych dla ich mieszkańców i przebieg nowych dróg. – W Urzędzie Miasta trwają prace nad projektem planu, jego wyłożenie do publicznego wglądu spodziewane jest w pierwszej połowie przyszłego roku – przekazuje rzeczniczka prezydenta.
Spółka nie musi jednak czekać z budową bloków na nowy plan zagospodarowania. Równie dobrze może wcześniej skorzystać z ustawy „lex deweloper” i w tym trybie poprosić Radę Miasta o zgodę na inwestycję mieszkaniową według koncepcji, którą musiałaby pokazać radnym. Jeżeli spółka pójdzie tą drogą i uzyska zgodę w trybie „lex deweloper”, to będzie zobowiązana do urządzenia parku w części proporcjonalnej do wykorzystania terenów pod osiedla. Oznacza to, że zabudowując 10 proc. powierzchni przeznaczonej pod blokowiska, spółka będzie musiała wykonać 10 proc. parku.
Przejęcie większości górek przez miasto skrytykowała wczoraj ratuszowa opozycja. – Wraz z odkupieniem 75 ha przez miasto będzie ubytek w kasie miasta 360 tys. zł podatku rocznie – komentował radny Tomasz Pitucha (PiS). – Sami państwo oceńcie, czy to jest zasadne postępowanie, gdy park nie powstanie prawdopodobnie jeszcze przez kilka lat.
Co zamierza deweloper? We wtorek wielokrotnie próbowaliśmy się dodzwonić do prezesa TBV Investment. Bezskutecznie.