Takiej akcji jeszcze nie było. Badania mające wykryć wady wzroku i zeza zafunduje miasto dwóm tysiącom uczniów drugich klas podstawówek. – Ale ważniejsze są badania prowadzone u sześciolatków – podkreśla wojewódzki konsultant ds. okulistyki.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Badania mają być bezbolesne, nieinwazyjne i odbywać się w szkołach. – To będzie czytanie tablic, pokazywanie barw – mówi Barbara Danieluk, zastępca dyrektora Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta. – Programem profilaktycznym zamierzamy objąć 66 proc. uczniów drugich klas szkół podstawowych, czyli około dwóch tysięcy dzieci – dodaje. Badania nie obejmą całego rocznika, bo przeznaczone są wyłącznie dla dzieci, które nie są objęte stałą opieką okulistyczną.
W drodze otwartego konkursu Ratusz wybrać ma podmiot, który przeprowadzi tegoroczną akcję. Jego zadaniem będzie też zorganizowanie poprzedzających badania spotkań z rodzicami drugoklasistów. Bo tylko od ich zgody będzie zależeć to, czy ich dzieci będą włączone do programu profilaktycznego.
– Będziemy namawiać rodziców do tego, by wyrażali zgodę. Chodzi przecież o to, aby ich dzieci nie miały w przyszłości problemów. Dziecko, które źle widzi na tablicy może źle się uczyć, może też w ogóle nie mieć świadomości, że źle widzi. A u małego człowieka wiele wad wzroku da się jeszcze łatwo usunąć – mówi Danieluk. Dodaje, że tylko wiedząc o problemie dziecka rodzice będą mogli poddać je odpowiedniemu leczeniu. A wraz z wynikami badań rodzice dostaną komplet zaleceń dotyczących dalszego postępowania.
Ratusz podkreśla, że na wdrożenie programu badań zdecydował się pod wpływem uwag wojewódzkiego konsultanta medycznego w dziedzinie okulistyki, prof. Tomasza Żarnowskiego. Ten zaś zauważa, że badania powinny być prowadzone u dzieci jeszcze młodszych, niż ośmio- i dziewięcioletnie.
– Najważniejszy jest wiek sześciu lat – mówi prof. Żarnowski. – Problem jest niby nieduży, bo tych schorzeń nie są tysiące, ale systemowo nie wyłapuje się u nas tych wad w odpowiednim momencie. Jeśli nie wychwyci się ich wcześnie, to nie da się ich już odwrócić i nie da się jej zgubić okularami. Wada nie wykryta do siódmego roku życia może pozostać już dożywotnio.