- W krótkim czasie przesłano na nią tyle informacji, że został zablokowany serwer - twierdzi Jacek Miłosz, prezes MPK. - Nie wiemy, kto to zrobił. Na pewno nie był to uczeń szkoły podstawowej, ale ktoś, kto się na tym zna. Przyczyną zamieszania był prawdopodobnie program przesyłający automatycznie na stronę miejskiego przewoźnika ogromną ilość informacji. To spowodowało "zakorkowanie” serwera. W najbliższym czasie raczej nie zanosi się na to, by strona zaczęła normalnie funkcjonować. Dlaczego? Bo teraz nie chce tego MPK.
- Nie wydam pieniędzy po to, by założyć strony na innym serwerze. Nie chcę, żeby i one zostały zablokowane - wyjaśnia J. Miłosz. - Strona będzie, ale w ograniczonym zakresie. Zdaję sobie sprawę z kłopotów, ale nie chcę niczego robić za wszelką cenę.
Alternatywą dla internautów może być wizyta na stronie lubelskiego serwisu informacyjnego www.koziolek.pl. Dostępne są tam rozkłady jazdy MPK i mapka, czyli najbardziej potrzebne informacje dotyczące miejskiej komunikacji. A kiedy możemy spodziewać się powrotu sprawnie działającej strony miejskiego przewoźnika? - Kiedy komuś się znudzi atakowanie naszej strony - wyjaśnia Miłosz.