Na prośbę prezydenta radni zgodzili się na sprzedaż miejskich działek koło ul. Puławskiej i al. Sikorskiego. Chodzi o grunty bezpośrednio przyległe do terenu kupionego wcześniej od miasta przez firmę deweloperską z Krakowa
Co już tu sprzedano
W marcu zeszłego roku krakowska firma Howell wygrała przetarg, w którym sprzedawane były miejskie nieruchomości między al. Sikorskiego a Puławską poniżej Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Na licytację trafiły wtedy cztery działki o łącznej powierzchni niespełna 0,33 ha.
Magnesem na kupców miała być wydana przez miasto decyzja dopuszczająca ulokowanie na tych działkach „zespołu budynków mieszkalnych wielorodzinnych z usługami”. Inna decyzja, wydana dla spółki Immobilia Polska, dopuszczała „budynek handlowo-usługowo-biurowy z częścią mieszkalną”.
Cena wywoławcza nieruchomości została ustalona przez Urząd Miasta na blisko 3,3 mln zł. Do przetargu przystąpiło dwóch chętnych, a licytacja zatrzymała się na 4,4 mln zł. Tyle zaoferowała firma Howell. Z księgi wieczystej wynika, że do przeniesienia własności doszło pod koniec zeszłego roku.
Krakowska spółka nie jest nieznana w Lublinie. W centrum miasta przebudowała dawny gmach inspektoratu PZU na rogu ul. Nowy Plac Targowy i Nadstawnej. Na jego tyłach, u zbiegu Nadstawnej i Ruskiej postawiła budynek mieszkalno-usługowy „Nadstawna Apartamenty”.
Co ma być sprzedane
Na ostatnim posiedzeniu Rada Miasta zdecydowała o sprzedaży kolejnych dwóch działek w tej okolicy. Obie są bezpośrednio przyległe do gruntów kupionych wcześniej przez krakowskiego dewelopera. Pierwsza z tych działek (0,1 ha) przylega od strony restauracji McDonald’s, a znajduje się na niej parking strzeżony. Druga (0,09 ha) ma kształt zbliżony do trójkąta i leży pomiędzy terenami firmy Howell a pasem drogowym al. Sikorskiego.
Ratusz tłumaczy, że działki należy sprzedać „w związku z potrzebą pozyskania środków finansowych” oraz ze względu na obowiązek „racjonalnego gospodarowania nieruchomościami”. Uchwała Rady Miasta nie przesądza o tym, czy do przetargu na tę ziemię będzie mógł przystąpić każdy zainteresowany, czy też przetarg zostanie ograniczony do właścicieli nieruchomości przyległych. Ta decyzja będzie należeć do prezydenta.
Obie działki nie są objęte planem zagospodarowania, który określałby ich przeznaczenie. Z grubsza określa je uchwalone w lipcu studium przestrzenne, które wyznacza tu „tereny usługowe, tereny zieleni z pojedynczymi obiektami usługowymi”.