Kupcy z os. Skarpa chcą mieć urządzone miejsce do handlu. Poparło ich 2 tysiące mieszkańców i Rada Miasta. Ale nie wiadomo, czy to wystarczy.
Sprzedawcy nie mieli wyjścia i musieli opuścić plac. Teraz stoją na zdecydowanie gorszym dla nich miejscu, przy chodniku pomiędzy sklepem z garmażerką a parkingiem u zbiegu ul. Romantycznej i Radości. Ale tędy nie przechodzi już tak wielu klientów.
Z odsieczą ruszyli radni i w piątek Rada Miasta przyjęła stanowisko, w którym opowiedziała się za wyznaczeniem targu. – Mogą to być nawet budki z warzywami podobne do ustawionego tu niedawno mlekomatu – proponuje Zbigniew Ławniczak, radny PO. Ale stanowisko Rady Miasta nikogo do niczego nie zobowiązuje.
Targ może powstać w dwóch miejscach. Pierwsze to parking u zbiegu ul. Radości i Romantycznej. Należy on do spółdzielni mieszkaniowej, a ta nie jest zainteresowana zmianą. Drugie wyjście to urządzenie targu przed Aldikiem. Ten teren jest własnością miasta.
– Ale zgodnie z planem są to działki o funkcji komunikacyjnej. Ich przekształcenie na targ wymagałoby zmiany planu zagospodarowania, a to jest roczna procedura – mówi Krzysztof Żuk, prezydent miasta.
Ratusz deklaruje udział w rozmowach ze spółdzielnią mieszkaniową.