Mieszkańcy Głuska muszą jeszcze poczekać na budowę skateparku, którą wywalczyli w ramach głosowania w budżecie obywatelskim. Obiekt jest w trakcie projektowania.
Projekt dotyczący stworzenia terenu rekreacyjno-sportowego dla mieszkańców dzielnicy Głusk był jednym z przewidzianych do realizacji w 2022 roku. W przeprowadzonym rok wcześniej głosowaniu poparły go 232 osoby.
Na ten cel zarezerwowano 350 tys. zł. W ramach tej kwoty na działce na rogu ulic Głuskiej i Handlowej ma powstać skatepark, mini boisko do siatkówki i siatkówki, parking dla rowerów oraz infrastruktura towarzysząca. Samo miejsce dla fanów jazdy na rolkach i deskorolce ma zająć powierzchnię ok. 180 mkw. Wstępna koncepcja zakłada umieszczenie tam sześciu przeszkód, m.in. quartera, kickera i piramidy.
Dla przedsięwzięcia wydano już decyzję lokalizacji inwestycji celu publicznego. Ale na budowę trzeba jeszcze poczekać. - Aktualnie trwa projektowanie tego obiektu. Dokumentacja powinna powstać jeszcze w tym roku – informuje Monika Głazik z biura prasowego Urzędu Miasta.
Skatepark ma być adresowany głównie dla młodzieży zamieszkującej w dzielnicy Głusk. Ale na jego powstanie czekają także mieszkańcy innych części miasta.
Obecnie jedynym tego typu obiektem z prawdziwego zdarzenia w Lublinie jest ten przy ul. Rusałka, otwarty przed trzema laty. Jego budowę także sfinansowano z puli z budżetu obywatelskiego. Od kilku miesięcy zamknięty pozostaje natomiast skatepark przy ul. Dragonów na osiedlu Błonie.
- Został on wybudowany kilka lat temu w przestarzałej na dzisiaj technologii. Żeby dzisiaj zdobyć certyfikat dostępności, który jest niezbędny, by obiekt oddać do użytku, konieczna byłaby gruntowna przebudowa tego skateparku. To są koszty rzędu kilkuset tysięcy złotych – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lublinie.
Miejska spółka na dzień dzisiejszy nie dysponuje taką kwotą. Jedyną drogą do przeprowadzenia modernizacji byłoby pozyskanie zewnętrznej dotacji.