Rozpoczęte w środę opryski przeciwko komarom na miejskich terenach zielonych zaniepokoiły część mieszkańców Lublina. – Oni naprawdę robią to w parku pełnym ludzi? – martwi się nasza Czytelniczka. – Akcja jest w pełni bezpieczna dla ludzi, stosowany środek nie jest dla nich szkodliwy – zapewniają miejscy urzędnicy.
Opryski zlecone przez miasto na 175 ha terenów zielonych rozpoczęły się w środowy wieczór od Ogrodu Saskiego. Park nie był zamknięty na czas rozpylania środka chemicznego. Według Ratusza nie było takiej potrzeby.
Ekolodzy mają obawy
– Nie rozstrzygamy dyskusji czy chemiczne omgławianie jest najlepszą i bezpieczną dla środowiska metodą ochrony naszego komfortu. Ale niewątpliwie prace te powinny odbywać się nocą, kiedy w terenie nie ma wypoczywających ludzi oraz w porze, kiedy nie są aktywne inne owady, w tym pszczoły i pozostałe zapylacze – twierdzą działacze Towarzystwa dla Natury i Człowieka.
Teoretycznie opryski nie powinny być robione za dnia, tylko wieczorem i nocami, przy temperaturze poniżej 18 stopni. Ekolodzy twierdzą, że opryski prowadzone w Ogrodzie Saskim przed godz. 19 nie spełniały tych warunków. – Temperatura znacznie przekraczała 20 stopni a w parku bawiły się dzieci
To popularny środek
– Używany do oprysków środek musi mieć atesty i nie może być szkodliwy dla ludzi, ptaków i ryb – podkreśla Józef Piotr Wrona, kierownik Referatu ds. Ochrony i Konserwacji Drzew w Urzędzie Miasta. Jaki konkretnie środek jest rozpylany w Lublinie? – To Aspermet 200 EC, a zawarta w nim substancja czynna to permetryna w stężeniu 200 g na litr. Permetryna jest tym samym środkiem, którymi nasączane są obroże przechwipchelne dla psów i kotów. Lekarze weterynarii zakładają te obroże, zwierzęta je liżą, a ludzie ich dotykają, nie robi im to krzywdy. Jeżeli na przechodnia spadnie jakaś kropla z rozpylanej mgiełki, to nie ma strachu, nie ma problemu, bo nie zabrudzi ubrania, ani nie zaszkodzi zdrowiu.
Odkomarzanie w Lublinie. Opryski w Ogrodzie Saskim
Szkodliwe dla pszczół
Urząd Miasta przyznaje, że stosowany preparat szkodzi nie tylko komarom. – Działa również na pszczoły – potwierdza Wrona. – Dlatego opryski są prowadzone wieczorem, gdy pszczoły są już w ulach. Przed rozpoczęciem rozpylania środka wysyłamy ludzi w krzaki, żeby sprawdzili, czy już możemy zacząć, czy musimy poczekać. Pierwszego dnia czekaliśmy dobrą godzinę aż odlecą pszczoły.
Czy czekanie pozwoliło ocalić zapylacze? Wczoraj po południu powoli przeszliśmy przez Ogród Saski ze wzrokiem wbitym w ziemię. Martwą pszczołę znaleźliśmy jedną, za to martwych much leżało mnóstwo.
Lista miejsc do opryskania
* Ogród Saski, * pl. Litewski, * pl. Kaczyńskiego, * Błonia koło Zamku, * park Kalinowszczyzna, * Słomiany Rynek, * park Bronowice, * ścieżka rowerowa wzdłuż Bystrzycy, * ośrodek Marina, * skwer przy Betonowej, * ul. Ciepła * park Jana Pawła II, * park Rury, * skwer przy Głębokiej, * zieleń wzdłuż ul. Pana Tadeusza, * wąwóz przy ul. Popiełuszki, * skwer przy Świerkowej, * wąwóz przy Organowej, * skwer przy Wspólnej, * skwer przy Jakubowickiej * wąwóz przy Lwowskiej, * park Zawilcowa, * skwer przy Gospodarczej, * skwer przy Głuskiej wraz ze ścieżką w stronę granic Lublina, * ul. Nadrzeczna, * park na Czechowie, * ścieżka wzdłuż Czechówki, * ośrodek Dąbrowa, * nieużytki przy ul. Fulmana, * tereny zielone obok boiska przy Medalionów, * okolice Areny Lublin oraz * tereny zielone przy al. Spółdzielczości Pracy (między ul. Obywatelską i ul. Sapiehy oraz między ul. Zagrobskiej i ul. Morzyckiej).