W Muzeum Wsi Lubelskiej zakwitły już fiołki, a więc wiosna za pasem. Przyroda budzi się do życia, a wraz z nią przychodzi czas zakochanych. Już w przyszłym tygodniu Walentynki. Z tej okazji w muzeum przygotowano niezwykłe wydarzenie. Prezentacja parzenia kawy z syfonu, bo o niej mowa, cieszyła się dużym zainteresowaniem, nie tylko wśród zakochanych.
– Miłość, walentynki, kawa… bo bez kawy ani rusz! Bez niej wcześnie pójdziemy spać – a co za tym idzie – nic z romantycznego wieczoru nie będzie. Kawa pobudza nasze zmysły, percepcję, a więc jest to napój idealny przed randką, jak i po randce - mówi barista Krzysztof Twaróg. I dodaje: – Serwuję kawę o różnych aromatach: kokosa, orzecha laskowego, suszonych daktyli czy figi, dodatkowo polecamy do niej ciasteczko z miodem, makiem oraz z marmoladą. To wszystko ma pobudzić zmysły zakochanym.
Bohaterka niedzielnego dnia zaparzana była w XIX-wiecznych syfonach, które przypominają nieco aparaty bimbrownicze, dawniej nazywane maszynkami do robienia kawy.
– Przygotowaliśmy moc atrakcji dla tych, co zechcą zasiąść w naszej zaimprowizowanej kawiarence i skosztować aromatycznej kawy. Mamy m.in.grę przedwojenną flirt miłosny. Można także posłuchać piosenek miłośnych w wykonaniu naszego zespołu – mówi Bogna Bender-Motyka, dyrektor Muzeum Wsi Lubelskiej.
Wydarzenie odbyło się w Ratuszu z Głuska, sektor Miasteczko.