Od 1 kwietnia NFZ zapłaci więcej za leczenie pacjentów onkologicznych. Wzrosną m.in. wyceny świadczeń w zakresie chirurgii onkologicznej. - W tym zakresie to pierwsza taka zmiana. Roczny efekt finansowy podniesienia wycen to ponad 200 mln zł - powiedział Adam Niedzielski, minister zdrowia.
– To krok w dobrym kierunku, lepiej jeść małymi łyżeczkami niż dużą łyżką, do której nie ma co włożyć. 50 proc. naszych pacjentów ma ciężkie towarzyszące schorzenia m.in. kardiologiczne, pulmonologiczne, endokrynologiczne, które są nie tylko trudne do leczenia ale i bardzo kosztowne – powiedziała prof. Elżbieta Starosławska, dyrektor COZL odnosząc się do chirurgii onkologicznej.
Sama brała też udział w konsultacjach dotyczących nowych wycen.
Jak przyznała szefowa COZL, w ubiegłym roku ze względu na pandemię, liczba zgłaszających się pacjentów spadła o kilka-kilkanaście procent. – Mieli obawy, ale przekonali się, że przestrzegamy wszystkich zasad bezpieczeństwa. Aktualnie widzimy przypływ pacjentów - zapewniała prof. Starosławska.
Dodała, że COZL nie ma szczegółowych danych dotyczących zwiększenia liczby pacjentów, którzy zgłaszają się w zaawansowanej fazie choroby. Powiedziała jednak, że nie spodziewa się „rewolucji” w tym zakresie.
– Trzeba wrócić do leczenia, do kontaktu z lekarzem. Apeluję do pacjentów, żeby nie zaniedbywać objawów i diagnozować się jak najwcześniej. Pacjenci zgłaszają się często w zaawansowanej fazie choroby, a wtedy proces terapeutyczny jest trudniejszy – dodał Niedzielski.