- Wychowankowie domu dziecka od miesięcy czeka aż ratusz kupi dla nich mieszkanie chronione – pisze "Gazeta Wyborcza Lublin". Choć są na to pieniądze, to urzędnicy mają kłopoty z przeprowadzeniem transakcji.
Urzędnicy uważają, że przetarg jest dla nich "najwygodniejszy”, bo kupując w ten sposób mieszkanie nikt im nie zarzuci, że kierowali się niejasnymi kryteriami. Właśnie ogłosili trzeci przetarg.
Tymczasem biura nieruchomości od ręki mogą przedstawić nawet po kilkadziesiąt ofert sprzedaży trzy- i czteropokojowych mieszkań.