42-letni mieszkaniec Tomaszowa Lubelskiego molestował i zmuszał swoje małoletnie córki do poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym.
Mężczyzna wykorzystywał córki, kiedy żona inwalidka wychodziła do lekarza. Gehenna trwała kilkanaście lat, ale dopiero teraz sprawa trafiła do prokuratury. - Młodsza dziewczynka bardzo cierpiała, zrobiła się nerwowa. Opowiedziała o wszystkim starszej siostrze i matce - poinformował nas Jerzy Piechnik, szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim.
Wówczas także starsza córka, dziś 18-letnia, otworzyła się przed matką. Matka kazała jej powiedzieć o wszystkim policji. Dziewczyna zwierzyła się jednak wychowawczyni w internacie. Oficjalne zawiadomienie o przestępstwie prokuratura otrzymała od Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, dokąd z problemem udała się szkolna opiekunka uczennicy.