Organizatorzy Marszu Równości w Lublinie zamierzają zgłosić zawiadomienie do prokuratury za mowę nienawiści na Facebooku.
Chodzi o wpis, który pojawił się w poniedziałek na Facebooku pod naszym artykułem, dotyczącym zmiany trasy Marszu Równości w Lublinie. Jeden z komentujących napisał „Na Majdanek?!!”. Na post odpowiedział ktoś z fanpage popularnego w centrum Lublina sklepu ze zdrową żywnością: „czytasz w moich myślach :D”.
Rozpętała się burza. Wpisy po jakimś czasie zostały usunięte, ale w sieci nic nie ginie. Szybko rozeszły się w mediach społecznościowych.
Właściciel sklepu: To nie ja
– Wstałem rano, zobaczyłem maile, opinie na Google, a później wszedłem na Facebooka. Czytam, że organizatorzy Marszu Równości zarzucają mi, że chciałbym wysłać kogoś do obozu zagłady. Piszą też do mnie w tej sprawie klienci – mówi Dziennikowi Jacek Orzechowski, właściciel sklepu Delikatesy Własnej Roboty. Na początku tłumaczył, że ktoś musiał włamać się na firmowy fanpage. W podobnym tonie wystosował oświadczenie na Facebooku. – To nie ja. Sprawdziłem „dziennik aktywności” (można tam zobaczyć każdą swoją aktywność wykonaną na Facebooku – red.) i nie ma nic takiego. Ja takich poglądów nie mam. Ręce mi się trzęsą, nie wiem co z tym dalej robić? – zapewniał Orzechowski.
Jednak w tłumaczenia opublikowane w oświadczeniu na Facebooku mało kto uwierzył. – Tak, bo konto na fejsie lubelskich delikatesów to cel wszystkich hakerów – napisała Anna. – Napisał ktoś, kto ma dostęp do FB sklepu. Słabe jest tłumaczenie z włamaniem na FB delikatesów – dodał Daniel.
Po południu do naszej redakcji oddzwonił właściciel delikatesów: – Mam dowód na to, że to nie ja. Do wpisu przyznała się moja była pracownica, która miała dostęp do fanpage na Facebooku. Przyznała się w rozmowie telefonicznej ze mną, którą nagrałem. Twierdzi, że nie wie, jak to się stało. Naraziło mnie to na ogromne straty – tłumaczy. W kolejnym komunikacie na Facebooku Orzechowski dodał, że „ubolewa, że taka sytuacja miała miejsce”.
Będzie doniesienie w sprawie wpisu „Na Majdanek?!!”
Bartosz Staszewski, organizator Marszu Równości w Lublinie, zapowiedział, że mimo wszystko złoży doniesienie do prokuratury. – My przyjmujemy dużo hejtu na siebie, ale to co jest dla nas najgorsze, to hejt związany z eksterminacją ludzi, jak w III Rzeszy – mówi Bartosz Staszewski. Dodał jednak, że doniesienie będzie dotyczyć jedynie wpisu „Na Majdanek?!!”, a nie odpowiedzi, którą opublikowano z profilu delikatesów. – Jest to także bulwersujący wpis, ale cieszę się, że właściciel sklepu odcina się od takich poglądów. Ważne jest, żeby kontrolować to, kto ma dostęp do Facebooka, bo łatwo zrobić kryzys, ale z trudem go później zażegnać – mówi Staszewski.
II Marsz Równości w Lublinie ma się odbyć 28 września.