Ponad 300 osób wyjechało wczoraj z Lublina na Europejskie Spotkanie Młodych, które dziś rozpocznie się w Zagrzebiu.
- Sylwester będzie tylko zwieńczeniem kilkudniowego spotkania. Bo po drodze czeka nas jeszcze sporo ciekawych wydarzeń i mnóstwo spotkań z młodzieżą z całego świata - tłumaczy 17-letnia Marysia Czakon z Lublina. - Rok temu na identycznym spotkaniu w Mediolanie była moja koleżanka. Zachęciła mnie i teraz jedziemy razem. Już się nie mogę doczekać.
Razem z Marysią pojechało wczoraj ok. 300 osób. Do Zagrzebia dotrą dziś w południe. - Jadą po odpowiedź na ważne pytania: o sens życia, albo o to, jak odnaleźć się we współczesnym świecie - wyjaśnia ks. Tomasz Lisiecki, współorganizator wyjazdu.
-
Po przyjeździe do Zagrzebia każdy uczestnik otrzyma w swoim języku list napisany przez brata Aloisa, nowego przeora Taizé, zatytułowany "List z Kolkaty”. Następca brata Rogera, założyciela wspólnoty Taizé i pomysłodawcy spotkań, pisze w nim m.in.: - Ogromne problemy naszych społeczeństw mogą podsycać niewiarę w przyszłość. Wybierając miłość, odkrywamy przestrzeń wolności, w której da się budować przyszłość własną i przyszłość osób powierzonych naszej trosce.
Tegoroczne Europejskie Spotkanie Młodych będzie już 29. z kolei. Organizatorzy liczą, że weźmie w nim udział 40 tys. młodych ludzi z całego świata. Według szacunków, 8 tys. ma pochodzić w Polski. (MB)