Firma montująca zestawy telewizji satelitarnej utrudniała klientom rozwiązanie umowy. Została za to ukarana przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Kolejną firmę może spotkać to samo.
– Firma nie do końca uczciwie namawiała na anteny i dekodery szczególnie osoby starsze i trochę nieporadne. Stosowała wredne techniki sprzedaży jeżdżąc po domach i po wsiach – opowiada Lidia Baran-Ćwirta, miejski rzecznik konsumentów w Lublinie. – Ubogie osoby były naciągane na bardzo kosztowne pakiety telewizyjne. Później firma robiła problemy ze zwrotem anteny i odstąpieniem od umowy.
Zgodnie z prawem, jeśli umowa została zawarta w domu klienta, wtedy może on odstąpić od niej bez żadnych kosztów w ciągu 10 dni. I wcale nie musi tego uzasadniać. Firma PROTON nie respektowała tego uprawnienia.
W praktyce klienci podpisywali dwie umowy. Jedną umowę PROTON zawierał w imieniu ITI Neovision. Drugą zawierał już we własnym imieniu, a jej przedmiotem była dostawa i montaż zestawu satelitarnego. Klienci dostawali druki "zamówienia”, a poprzez złożenie podpisu godzili się na to, że w razie rezygnacji z umowy nie odzyskają pieniędzy wpłaconych za zestaw odbiorczy i jego montaż. Były to kwoty od 500 zł do 799 zł.
Co gorsza wszystko wskazuje na to, że PROTON nie jest jedyną firmą stosującą tego typu praktyki. – Prowadzimy już postępowanie wyjaśniające odnośnie innego przedsiębiorcy – mówi Wiszniowska.
Pamiętaj!
Prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni i to bez podania przyczyny dotyczy wszystkich umów zawieranych "poza lokalem przedsiębiorstwa”. Przedsiębiorca ma obowiązek wręczyć klientowi druk odstąpienia od umowy. 10-dniowy termin, choć wynikający z innych przepisów, obowiązuje też w przypadku zakupów przez Internet.