Na korytarzach skakanki i hula-hop. Na boisku Tytani Lublin i wyścig z dyrektorem. Tak wyglądał "Dzień Dresu” w VI LO.
I rzeczywiście tak było. Podczas przerw między lekcjami na każdym piętrze coś się działo. Na jednym grano w tenisa stołowego, na innym skakano na skakance. Na kolejnym można było pokręcić hula-hop, uderzać w gruszkę bokserską, czy wyciskać na siłowni.
– Żeby wszystko było jasne: to dzień dresu, nie dresiarza – śmieje się Jarosław Kędzierski, nauczyciel w-f w VI LO. I dodaje: – Chodziło nam o pokazanie naszym uczniom, że na przerwie można robić coś ciekawego, nie tylko siedzieć pod ścianą.
Podczas piątkowej akcji licealiści mogli spotkać się z zawodnikami futbolu amerykańskiego Tytani Lublin. W szkole pojawili się też przedstawiciele drużyny lacrosse – Ułani Lublin. Można było przymierzyć strój i sprawdzić swoje siły w tych jeszcze mało popularnych dyscyplinach sportu.
Ale najważniejszy był "Bieg VI kółek na 6-tkę”, w którym uczniowie pierwszych i drugich klas zmierzyli się z nauczycielami. – Kto mnie pokona, dostanie szóstkę z w-fu! – zachęcał dyrektor Dariusz Tomczuk.
Wystartowało kilkadziesiąt osób, a najlepszy okazał się Jakub Tęcza z klasy 1c, który cały dystans pokonał w osiem minut i 12 sekund. – Jestem zadowolony, chociaż mogło być jeszcze lepiej. Na co dzień ćwiczę karate – mówi zwycięzca biegu.
"Dzień dresu” był wstępem do Narodowego Dnia Sportu. Z tej okazji w sobotę w VI LO o godz. 10 rozpocznie się otwarty trening cheerleaderek. Dwie godziny później będzie można zobaczyć mecz pokazowy futbolu amerykańskiego Tytanów Lublin. Niedziela upłynie z kolei pod znakiem judo. Będzie szansa na trening z mistrzem i legendą tej dyscypliny sportu Ryszardem Zieniawą.