Pociąg z Lublina do Bydgoszczy utknął pod Puławami. Po blisko trzygodzinnym postoju pasażerowie pojechali dalej. Powodem opóźnienia była przepalona sieć trakcyjna.
Z Lublina pociąg do Bydgoszczy przez Warszawę wyjechał dziś o godz. 7.54.
– Po około 45 minutach jazdy zatrzymaliśmy się przez samymi Puławami – relacjonuje pani Agnieszka, pasażerka pociągu, która zgłosiła nam problem.
Jeszcze o godz. 11 pociąg stał. – Jest zimno. Ludzie, żeby się nieco rozgrzać chodzą tam i z powrotem. Część pasażerów zamówiła taksówki, bo spieszyli się na lotnisko na Okęciu. Dostaliśmy ciepłe napoje i na tym koniec. Mieli podstawić lokomotywę spalinową, która miała nas przepchnąć dalej. Czekamy, a w pociągu robi się już mroźno.
Około godz. 11.30 pociąg w końcu ruszył. – Mamy już 3 godzinne opóźnienie – przyznaje pani Agnieszka. – W Toruniu miałam być o godz. 13 a będę dopiero o 16.
Jak dowiedzieliśmy się w informacji PKP Intercity powodem nieplanowanego postoju była przepalona sieć trakcyjna. – W pociągu nie było prądu. Jest podstawiona nowa lokomotywa – usłyszeliśmy w informacji.