Mieszkaniec Ponikwody od roku nie może korzystać z własnego samochodu uwięzionego w garażu. Wszystko przez przeciągający się remont ulicy. Modernizację prowadzi lubelska firma SAN–BUD, a inwestorem są władze miasta.
Problemy z dojazdem na własną posesję rozpoczęły się wraz z modernizacją ulic w tej dzielnicy.
– Mieszkańcy ulic Szymanowskiego i Pankiewicza założyli spółdzielnię mającą na celu utwardzenie nawierzchni na tych ulicach – opowiada. – Po kilkuletniej batalii udało się wreszcie rozpocząć inwestycję.
Jako inwestora zastępczego Wydział Strategii i Rozwoju Urzędu Miasta wybrał Dyrekcję Inwestycji Miejskich. Ta przydzieliła jako wykonawcę firmę SAN-BUD. Wszyscy, którzy zdecydowali się partycypować w kosztach budowy uiścili składkę (ponad 3 tys. zł na posesję). Aktualnie na ulicy Pankiewicza jest utwardzona nawierzchnia, a na ul. Szymanowskiego prawie cała nawierzchnia jest wyłożona kostką brukową.
– Oprócz posesji przy Szmanowskiego 2 i 4 – twierdzi nasz Czytelnik. – Rok temu przed naszymi domami wybrano ziemię na głębokość ok. pół metra uniemożliwiając wyjazd i wjazd.
Podłoże – jak twierdzi mieszkaniec – jest tutaj gliniaste i po jakichkolwiek opadach nawierzchnia w wykopie staje się grząska, niemal nie do przejścia.
– Pod koniec maja pracownicy SAN-BUD zrobili nam prowizoryczny wyjazd – dodaje Czytelnik. – Ale po deszczu auto grzęzło w błocie. Na początku lipca firma ponownie rozkopała drogę przy okazji układania kanału burzowego i tak zostało do dnia dzisiejszego.
Mieszkaniec odciętej posesji obawia się, że w razie konieczności wezwania pogotowia ratunkowego czy straży pożarnej nie będzie miał możliwości dojazdu do jego domu. – Ponadto mam uwięziony w garażu samochód – mówi.
W Dyrekcji Inwestycji Miejskich wiedzą o kłopotach mieszkańców ul. Szymanowskiego.
– Przyczyną jest brak pieniędzy w kasie miejskiej na ten cel – przyznaje Maria Fijałka z Dyrekcji Inwestycji Miejskich. – Jednak uważamy, że firma dla dobra mieszkańców powinna skredytować i umożliwić tym ludziom dojazd na własne podwórko.
– Z powodu braku środków termin ukończenia inwestycji przesunięto na przyszły rok – mówi Elżbieta Jedliszko z SAN-BUD. – Wiemy o kłopotach mieszkańców i dla ich dobra zrobimy dojazd na posesje. Już rozpoczęliśmy tam prace. Do wtorku powinny się zakończyć.