Radni nie mieli prawa nakazać wieszania na ogrodzeniach tabliczek ostrzegających przed psem – uznał wojewoda i unieważnił ten miejski przepis. Skreślił też inny, mówiący o tym, że tylko osoby pełnoletnie mogą wyprowadzać psy ras uznanych za niebezpieczne
Przepis nakazujący oznaczenie posesji, po której biega pies nie mówi wprost, jak taka tabliczka powinna wyglądać, ani co powinno być na niej napisane. Równie dobrze może to być groźny komunikat „Uwaga, zły pies”, albo rysunek psa z dopiskiem „Dobiegam do furtki w 2 sekundy”. Miejski przepis mówi tylko tyle, że właściciel musi „umieścić w widocznym miejscu tabliczkę ze stosownym ostrzeżeniem”.
Takie prawo obowiązuje w Lublinie już od dawna. Przepis ten można znaleźć w obowiązującej wciąż uchwale z 2012 r. Wkrótce straci ona ważność, dlatego w maju radni przyjęli nową, a w niej „tabliczkowy” przepis powtórzono. Majowa uchwała trafiła do wojewody, który uznał, że radni posunęli się za daleko. – Nie można było wprowadzić takiego obowiązku – stwierdza Cezary Widomski z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Wojewoda wydał rozstrzygnięcie, którym stwierdził nieważność wymogu wieszania tabliczek. Rozstrzygnięcie dotyczy tylko tej uchwały, która dopiero wejdzie w życie. Ta z 2012 r. obowiązuje w niezmienionym kształcie i jest egzekwowana przez strażników miejskich.
– Sprawdzamy to przy okazji kontroli posesji, a takich kontroli jest bardzo dużo – przyznaje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – W pierwszej kolejności informujemy właściciela o konieczności umieszczenia tabliczki. Potem sprawdzamy, czy właściciel posesji wypełnił ten obowiązek – dodaje. Ostatnio osoba, która mimo upomnienia nie oznaczyła swojej posesji, została ukarana przez strażników 100-złotowym mandatem.
Tym samym rozstrzygnięciem wojewoda stwierdził też nieważność innego przepisu tej samej uchwały. Również jest on powtórzeniem innego, wciąż obowiązującego, ale tracącego wkrótce moc.
Przepis ten mówi, że psy ras uznanych za agresywne mogą być wyprowadzane na spacer tylko przez osoby pełnoletnie. – Wprowadzenie ograniczenia możliwości wyprowadzania tych psów wyłącznie do osób pełnoletnich prowadzi do nieuzasadnionego ograniczenia praw jednostki – pisze w uzasadnieniu swej decyzji wojewoda Przemysław Czarnek.
W Lublinie w oficjalnym rejestrze psów ras uznanych za agresywne widnieje 317 zwierząt. Rejestracji podlegają psy jedenastu ras.
Od rozstrzygnięcia wojewody samorząd Lublina może się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.