Są już wyniki badania stanu drzew rosnących wzdłuż ul. Nałęczowskiej. Nie będzie wycinki wszystkich drzew, ani ich większości. Do usunięcia zakwalifikowano tylko kilka, za to setka potrzebuje pielęgnacji, z czego część wymaga dość pilnych zabiegów
Spór o zieleń wzdłuż Nałęczowskiej rozgorzał na nowo w lipcu, gdy drzewo zwaliło się na jezdnię miażdżąc przód jadącego samochodu i raniąc jego kierowcę. Było to jedno z czterech rosnących przy tej ulicy drzew zakwalifikowanych przez miasto do usunięcia. O wiele większej wycinki zażądali radni dzielnicy Szerokie. – Wszystkie drzewa po północnej stronie ulicy powinny zostać wycięte – twierdziła Maria Dudziak, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Szerokie. Padały jeszcze dalej idące żądania: by z ulicy usunąć wszystkie drzewa.
Ostatecznie miasto postanowiło zamówić u biegłego dendrologa dokładną ekspertyzę stanu drzew rosnących przy wąskiej wylotówce. – Mamy już wyniki – mówi Józef Piotr Wrona z Biura Miejskiego Architekta Zieleni. – Do wycięcia wskazanych jest osiem drzew – dodaje.
Przypomnijmy, że wcześniejszy przegląd mówił o czterech, z czego jedno runęło samo, więc zostały trzy. Wynajęty przez miasto ekspert wypatrzył jeszcze pięć innych, które zagrażają bezpieczeństwu. W raporcie z badania mowa jest m.in. o obumarłym w 95 proc. klonie, czy też zamarłym w 90 proc. konarze nad jezdnią.
Wyniki jeszcze dzisiaj mogą trafić do Zarządu Dróg i Mostów, którego zadaniem będzie usunięcie drzew zagrażających bezpieczeństwu. Do tego konieczne będzie uzyskanie zezwolenia, ale jak nieoficjalnie przyznają urzędnicy będzie to zwykła formalność, ze względu na to, co wykazała ekspertyza.
Z badania wynika jednak i to, że nie ma żadnych podstaw, by usuwać więcej drzew, niż osiem wspomnianych.
– Ogólnie drzewa rosnące wzdłuż ul. Nałęczowskiej są w średnim stanie, choć dobrym jak na warunki, w których żyją: przy ruchliwej drodze, narażone na podkopanie podczas budowy dojazdów do posesji – dodaje Wrona. – Dendrolog wskazał nam kilkanaście drzew, które możliwie szybko powinny być zabezpieczone. Podejmiemy te prace niebawem. Zobaczymy, ile uda nam się zrobić.
Poza kilkunastoma drzewami do szybkiego zabezpieczenia dendrolog wskazał też 84 inne, które powinny przejść zabiegi pielęgnacyjne. W sumie mniejszej lub większej, bardziej lub mniej pilnej interwencji wymaga ponad połowa drzew rosnących wzdłuż ul. Nałęczowskiej.