Od nowa rozpoczną się poszukiwania firmy, której powierzona zostanie odbudowa dwóch torów zdemontowanych przy okazji przebudowy wiaduktu kolejowego nad ul. Kunickiego.
Kolejarze wyliczyli, że brak torów w grudniu oznacza 60 spóźnionych w ciągu doby pociągów na lubelskim dworcu.
Poprzedni przetarg na dokończenie torów został unieważniony, bo jedyna firma chciała ponad 700 tys. zł.
Tymczasem kolej przygotowała o 200 tys. zł mniej. Kolejarze mogli dołożyć pieniądze, mogli też rozpocząć poszukiwania wykonawcy od nowa. Wybrali drugie rozwiązanie.
To, czy znajdzie się jakaś tańsza firma, okaże się 16 października.