Rozmowa z sierżantem sztabowym Andrzejem Zającem z bialskiej policji
- Niestety, mamy wiele takich sygnałów. Organizujemy specjalne akcje wymierzone w piratów na motocyklach. Podczas ostatniej, tylko jednego dnia wypisaliśmy 27 mandatów. A motocyklista, który przekroczył o 50 kilometrów dozwoloną prędkości nie chciał zapłacić mandatu, odpowie za to przed sądem. Dokuczliwie dla ludzi są też porozwiercane tłumiki w motocyklach. Kierowcom chodzi o duży huk, a dla mieszkańców jest to nie do zniesienia.
• Do częstych wyczynów należy też jazda motocyklem na jednym kole...
- Jeśli złapiemy takiego delikwenta, grozi mu sąd grodzki i 5 tys. złotych grzywny.
• Podczas jednego z konkursów na policjanta roku Lubelszczyzny był pan najlepszy w jeździe na motocyklu. Chyba procentuje praktyka?
- Tak, na hondzie jeżdżę już 16 lat. To dobra maszyna. Nie miałem nigdy problemów z zatrzymaniem piratów. Nie odpuszczam im. Widząc policjanta na motocyklu, pokornieją. Delikwentowi schwytamy jadacego na jednym
• Niektórzy mają szybsze maszyny...
- Ale nie wiedzą o tym, że liczy się głównie technika jazdy i umiejętności manewrów. Tylko raz musiałem w pogoni rozwinąć prędkość 200 km/godz.
Pytał Marek Pietrzela