Krzysztof Daszyński, dyrektor generalny Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, zajmuje swoje stanowiska niezgodnie z prawem. Rzecznik wojewody nie widzi w tym nic niestosownego.
Jednak taki „bezkonkursowy” okres zatrudnienia nie mógł przekraczać pół roku – po którym dyrektorzy powinni stanąć do konkursu. W dodatku Trybunał Konstytucyjny zniósł w grudniu paragraf zezwalający na omijanie konkursu.
W fakcie, że Krzysztof Daszyński nadal zajmuje stanowisko dyrektora generalnego nic niestosownego nie widzi Krzysztof Komorski, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
– Krzysztof Daszyński od lat pracuje w administracji i jest wybitnym fachowcem. Fakt, że do chwili obecnej nie przeszedł procedury konkursowej, nie wynika z jego złej woli, ale z niejasnych unormowań. Dyrektor Daszyński spełnia niewątpliwie wymogi formalne oraz merytoryczne i podda się tej procedurze – tłumaczy Krzysztof Komorski, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
W powyższej sprawie nie udało nam się skontaktować z wojewodą Andrzejem Kurowskim, który przebywa
za granicą. Nieuchwytny był też dyrektor Krzysztof Daszyński. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy, że dyrektor Daszyński przygotowuje się do konkursu, który najprawdopodobniej odbędzie się po wakacjach.