Przy ul. Wojciechowskiej mają powstać nowe biura. Koncepcja już jest, a inwestor szuka najemców. Chętnych nie brakuje.
– Budynek może pełnić różnorodne funkcje – wyjaśnia Jacek Bieńkowski, architekt. – Mogą tam powstać typowe biura, jak również lokale usługowe lub np. centrum medyczne. Pierwsze i drugie piętro zostało nadwieszone nad parterem. Dzięki temu udało się zyskać przestrzeń na miejsca parkingowe bez szkody dla powierzchni budynku.
Biurowiec jest na etapie projektowania. Nie ma jednak dokładnego terminu rozpoczęcia prac.
– Chcemy to zrobić, jak najszybciej – zapewnia inwestor, przedsiębiorca z Lublina. – Zanim jednak zabierzemy się za budowę, obiekt powinien zostać w odpowiednim stopniu zagospodarowany. Rozmawiamy z klientami, zainteresowanymi najmem lub kupnem powierzchni. Jeśli 60 – 70 proc. przestrzeni znajdzie lokatorów, ruszymy z pracami.
Inwestor zapewnia, że chętnych nie brakuje. Nie oznacza to jednak, że z każdym można podpisać umowę.
– Zależy nam, by branże obecne w budynku wzajemnie się uzupełniały – dodaje nasz rozmówca. – Nie sądzę, by w obiekcie znalazły się np. sklepy spożywcze. Raczej przedstawiciele sektora IT czy centrum medyczne.
Magnesem dla najemców ma być lokalizacja w pobliżu planowanego "city center”. To w sumie 13 hektarów w rejonie ul. Wojciechowskiej, Nałęczowskiej i al. Kraśnickiej. Teren ma być przeznaczony pod budowę biurowców, obiektów usługowych i mieszkaniowych.
– To doskonała lokalizacja dla takich inwestycji – ocenia nasz rozmówca. – Jest dobrze skomunikowana. Przy wysokiej zabudowie atutem byłby też doskonały widok na całe miasto. Szkoda że miejscy planiści zrezygnowali z wieżowców. W Lublinie rośnie zapotrzebowanie na takie powierzchnie.