Chcemy zabezpieczenia miejsc pracy dla wszystkich zatrudnionych w oświacie, jeśli nie na pełnych etatach, to przynajmniej w ograniczonym zakresie – postuluje „Solidarność”.
Po tym jak Związek Nauczycielstwa Polskiego wyprowadził na ulicę pedagogów protestujących przeciwko likwidacjom gimnazjów, oficjalne stanowisko w sprawie reformy przedstawiła też Regionalna Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Lublinie, która w nauczycielskiej pikiecie nie brała udziału.
– Jako związek nie przyłączyliśmy się do pikiety, ale daliśmy naszym członkom możliwość indywidualnej decyzji, czy będą manifestować, aby w ten sposób wyrazić swoje obawy o utratę miejsc pracy – przyznaje Wiesława Stec, szefowa RSOiW. Dodaje, że „Solidarność” analizuje przedstawione przez MEN projekty. – Nie pamiętam, aby kiedykolwiek nasz związek wypowiadał się za likwidacją gimnazjum. Wnioskowaliśmy o zmiany systemu oświaty poprzez zmianę podstawy programowej na poszczególnych etapach kształcenia. Jeśli padały deklaracje, to tylko mówiące o wydłużeniu nauczania w liceach ogólnokształcących oraz technikach.
Oświatowa „Solidarność” nadal prowadzi rozmowy z MEN, podczas których przedstawia swoje postulaty. – Zabezpieczałyby one miejsca pracy dla wszystkich obecnie zatrudnionych w oświacie, jeśli nie na pełnych etatach, to przynajmniej w ograniczonym wymiarze. Zdecydowanie opowiadamy się natomiast za podwyżką dla nauczycieli oraz wprowadzeniem standardów pracy w oświacie, m.in. określenie liczby uczniów w klasach np. do 25 uczniów.
Członkowie „Solidarności” zapowiadają też walkę o pakiet osłonowy dla pracowników oświaty. – Chcemy przywrócenia świadczeń emerytalnych oraz możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę oraz wydłużenia stanu nieczynnego z pół roku do 12 miesięcy – tłumaczy Stec.