Budowa trasy skończy się w przyszłym tygodniu. Nową arterią samochody ruszą za miesiąc. Ale inne remonty na trasie Lublin-Warszawa potrwają do jesieni.
- To bardzo dobra wiadomość. Po otwarciu obwodnicy bus z Lublina do stolicy będzie jechał nawet o pół godziny krócej - mówi Tomasz Przywara z firmy przewozowej "Antrans”. - Garwolin to najgorszy odcinek tej trasy. Dużo świateł, olbrzymie korki i piesi. W piątki po południu stoi się w korku nawet godzinę.
Kończona właśnie obwodnica Garwolina ma 13 kilometrów. Jest dostosowana do parametrów drogi ekspresowej. Inwestycja, wraz z 20 kilometrami dróg dojazdowych, kosztowała 240 milionów złotych.
- Garwolin to jedno, ale przydałyby się także obwodnice Ryk i Kołbieli, bo tam też bywają korki - mówi Piotr Kozak, który służbowo pokonuje tę trasę trzy razy w tygodniu.
To nie jedyne aktualne utrudnienia na trasie do Warszawy. Przebudowa drogi Moszczance potrwa do końca września, a w Chrząchówku koło Kurowa - do końca października.