

Wykonawca obwodnicy Lublina na odcinku między węzłami Jastków i Lublin Sławinek układa dziennie nawet do 1400 ton asfaltu.

Do tej pory na tym odcinku drogowcy ułożyli już ok. 90 proc. warstwy ścieralnej oraz 95 proc. podbudowy bitumicznej. Ustawili także ok. 75 proc. ekranów akustycznych.
W najbardziej newralgicznym punkcie, czyli w dolinie Ciemięgi, układane jest już kruszywo i niedługo rozpocznie się asfaltowanie.
– Betonowane są także pale, na których zamontowane zostaną ekrany akustyczne – dodaje K. Nalewajko. Ten odcinek prawdopodobnie zostanie oddany do użytku w listopadzie.
Natomiast w całości zakończono już prace na odcinku od węzła Lublin Sławinek do granic z Lublinem, czyli na przyszłym dojeździe do budowanego przez władze miasta łącznika z al. Solidarności. – Do momentu ukończenia miejskiego łącznika planujemy tymczasowo podłączyć ten odcinek S17 do starej "siedemnastki” w okolicach nowego wiaduktu w Panieńszczyźnie – kończy K. Nalewajko.