W środę zapadła ostateczna decyzja. Północna część obwodnicy Lublina będzie budowana według dobrze znanego, pierwszego wariantu przebiegu tej trasy. Rozpoczęcie robót w przyszłym roku.
Wielu właścicieli domów w gminie Wólka odetchnęło z ulgą. – To dobry wybór. Dobrze znaliśmy ten wariant i od dawna wiedzieliśmy, co nas może czekać – cieszy się Franciszek Zdun, mieszkaniec gminy Wólka.
– Obwodnica tak blisko Lublina to błąd – twierdzą przeciwnicy takiego rozwiązania. – Lepszy był drugi wariant. Niestety, nie przeszedł.
Osoby niezadowolone z decyzji RDOŚ mogą się odwołać do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie.
Kłopoty z północno-wschodnim 73-kilometrowym odcinkiem obwodnicy zaczęły się w 2008 roku. Zmieniły się bowiem przepisy dotyczące ochrony środowiska i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiała przedstawić warianty alternatywne wobec dobrze znanego przebiegu trasy.
Największe zmiany dotyczyły odcinka biegnącego przez dolinę Bystrzycy w gminie Wólka. Były protesty mieszkańców, petycje do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. To właśnie ona wydaje tzw. decyzję środowiskową wybierając jeden z dwóch zaproponowanych wariantów.
Drogowcy mówią, że przetargi związane z budową obwodnicy powinny ruszyć jeszcze w styczniu, a roboty zimne w trzecim kwartale przyszłego roku. Budowa potrwa do wiosny 2012 roku. Koszt to 2,5 miliarda złotych.