Jest porozumienie miasta z wojskiem w sprawie przedłużenia ul. Dywizjonu 303 do Wrotkowskiej. Droga przecina teren wojska, armia odda ziemię, ale nie za darmo
– Ma ona przejąć ruch między poszczególnymi dzielnicami i ruch z poszczególnych wlotów do naszego miasta – wyjaśnia Stanisław Kalinowski, zastępca prezydenta Lublina.
Obwodnica miejska ma biec przez al. Smorawińskiego, al. Andersa, Mełgiewską, Grafa, al. Tysiąclecia, Krańcową, Dywizjonu 303 wraz z nowym odcinkiem, Wrotkowską, Diamentową, Krochmalną, Jana Pawła II, Armii Krajowej i Bohaterów Monte Cassino oraz jej planowany odcinek do budowanego właśnie przedłużenia al. Solidarności.
W tym pierścieniu są dwie luki, nie licząc budowanej al. Solidarności. Jedna z nich to właśnie odcinek ul. Dywizjonu 303 przebiegający częściowo przez tereny wojska. I bez zgody armii o drodze moglibyśmy zapomnieć.
Zgoda była negocjowana długo, ale we wtorek przedstawiciele miasta i wojska podpisali w tej sprawie porozumienie.
Na czym polega porozumienie? Wojsko zgodzi się oddać miastu teren, ale nie za darmo. – Znajdują się na nim obiekty szkoleniowe, które muszą być odbudowane – stwierdza płk Dariusz Sobotka, dowódca Wielonarodowej Brygady. – Odtworzymy uszkodzoną infrastrukturę – zapewnia Krzysztof Żuk, prezydent miasta. Na ten cel w budżecie miasta jest 2,7 mln zł. Wojskowy grunt wart jest 5 mln zł.
Sama droga według wstępnych szacunków będzie kosztować ok. 46 mln zł. Dwupasmówka liczyć ma 3 km długości, z czego ok. kilometr przebiegać będzie przez teren zajmowany obecnie przez wojsko.
– Dokumentację chcemy wykonać do końca roku – zapowiada Kazimierz Pidek, dyrektor miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. – W przyszłym roku chcemy zacząć inwestycję i zakończyć ją w 2015 r.
Kolejnym problemem, z którym będą musieli się jeszcze uporać projektanci jest skrzyżowanie z torami kolejowymi.
Drugim, poza ul. Dywizjonu 303 brakującym fragmentem obwodnicy miejskiej pozostaje przedłużenie ul. Bohaterów Monte Cassino do nowego odcinka al. Solidarności.