Lubelscy studenci domagają się przywrócenia 49-procentowej ulgi na przyjazdy pociągami.
Lublin jest kolejnym z największych akademickich miast w naszym kraju, która przełącza się do kampanii Parlamentu Studentów RP na rzecz przywrócenia ulg. Przypomnijmy. W 2002 r., mimo protestów środowisk akademickich, rząd zmniejszył studencką ulgę na przejazdy PKP z 50 do 37 procent. Nowa taryfa objęła bilety jednorazowe w pociągach pospiesznych i ekspresowych.
Obcięcie zniżek szczególnie uderzyło zwłaszcza w studiujących zaocznych i wieczorowo, którzy na uczelnie dojeżdżają spoza miast w weekendy. A, jak podkreśla Parlament Studentów, wydatki na przejazd pociągiem na uczelnię są na drugim miejscu w budżecie statystycznego studenta, zaraz po czesnym lub opłacie za akademik.
Akcja właśnie rusza w Lublinie. - Drukujemy już listy, na których będziemy zbierali podpisy - wyjaśnia Justyna Stępniak, przewodnicząca Samorządu Studentów UMCS. - Listy otrzymają wszyscy członkowie naszego samorządu, a także osoby z nami współpracujące. Wszyscy spróbują zebrać jak najwięcej podpisów. Oprócz tego na każdym z wydziałów wystawimy stoliki, przy których także będzie się można podpisać.
Studenci chcą także zwrócić się o pomoc do szkół. - Obniżka dotyczy nie tylko żaków, ale całej młodzieży szkolnej, od szkoły podstawowej aż po liceum - podkreśla Stępniak. - Dlatego zamierzamy wysłać listy do sekretariatów lubelskich szkół i zebrać tam podpisy maturzystów (na listach mogą się podpisywać tylko osoby pełnoletnie - przyp. red.). Żeby z Lublina do Warszawy trafił solidny oddźwięk szerokiej grupy młodzieży.
Zbieranie podpisów potrwa do drugiej połowy lutego. Potem listy z całej Polski trafią do Sejmu.