Straż Miejska nie ujawnia wyników swojej wczorajszej kontroli stanu odśnieżenia lubelskich przystanków. Nie dostaliśmy też odpowiedzi na pytanie, ile mandatów dostali właściciele prywatnych posesji, którzy nie odśnieżyli chodników przyległych do ich budynków.
Co z tego wynikło – strażnicy nie mówią. Po całym dniu doczekaliśmy się komunikatu rzecznika Straży Miejskiej, Roberta Gogoli (cytujemy w całości):
"Straż Miejska Miasta Lublin prowadzi bardzo szeroko zakrojone działania zmierzające do likwidacji skutków gwałtownych opadów śniegu w naszym mieście. Podejmowane działania w rejonach przystanków MPK są jednym z wielu zadań realizowanych w tym zakresie. Bieżące efekty naszych działań dostępne są na naszej stronie internetowej www.986.pl. Wszelkie uwagi dotyczące stanu zimowego utrzymania miasta kierowane są do WGK UM Lublin”.
Na wskazanej przez Gogolę stronie jest jedynie informacja dotycząca działań od początku zimy. Dowiadujemy się z niej, że od 30 do 8 listopada (do godz. 14) za nieodśnieżone chodniki straż wystawiła 11 mandatów.
Tymczasem dwa dni przed komunikatem o "bezwzględnym karaniu” Gogola informował o 6 mandatach nałożonych z tego tytułu. Łatwo wyliczyć, że po poleceniu Żuka straż nałożyła nie więcej, niż pięć mandatów.
Czy komunikat o surowych karach był tylko pokazową grą, czy to raczej Straż Miejska zignorowała polecenie zastępcy prezydenta – o to wczoraj chcieliśmy zapytać Krzysztofa Żuka. Nie odbierał komórki.