Lubelscy policjanci zatrzymali 24-latka, który ukradł nastolatkowi telefon. Wcześniej ten sam mężczyzna okradł siostry zakonne. Skradzione pieniądze wydał w sklepach, knajpach i nad jeziorem.
Sprawca został zatrzymany we wtorek. A w jednym z lombardów policjanci odzyskali zrabowany telefon.
24-latek jest dobrze znany lubelskim śledczym. W kwietniu tego roku wyszedł z aresztu. Trafił tam za rozbój z lipca 2011 roku.
Wtedy mężczyzna wszedł do budynku zajmowanego przez siostry zakonne, a później wdarł się do jednego z pokoi. Kilkakrotnie uderzył w twarz jedną z sióstr zakonnych, zabrał koperty z pieniędzmi, które tam były, i uciekł.
Tydzień po zdarzeniu sprawca został zatrzymany nad jeziorem Łukcze. Z jego relacji wynikało, że zaraz po napadzie pojechał do Warszawy. W stolicy zrobił zakupy, kilka razy wybrał się do dobrych restauracji. Większą część gotówki przegrał na automatach. Po powrocie do Lublina zabrał rodzinę i znajomych nad jezioro.