20-latek z Lublina okradł własną matkę. Wyniósł z jej mieszkania laptopy i telewizory, po czym wstawił do lombardu. Kobieta złożyła wniosek o ściganie syna.
20-latek odwiedził matkę w ej mieszkaniu. Kiedy ta wraz z mężem wychodziła z domu, zamknęła jeden z pokoi na klucz.
- Na nic zdało się to zabezpieczenie, bowiem 20-latek pokonał je i dostał się do środka - mówi Anna Kamola, z zespołu prasowego lubelskiej policji. - Policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali sprawcę kradzieży. Mężczyzna trafił do aresztu.
Mundurowi z "piątki” ustalili, że młodzieniec wstawił skradziony sprzęt do lombardu. Część skradzionych przedmiotów udało się namierzyć w jednym z takich sklepów w centrum Lublina. Młody człowiek nie uniknie kary. Matka złożyła wniosek o ściganie 20-latka. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.