W nocy z 7 na 8 czerwca br. policjanci patrolowali okolice ul. Kleeberga. Zauważyli kilka osób, które zakłócały porządek. Jeden z nich Mirosław K. nie miał dowodu osobistego, a jedynie prawo jazdy. Funkcjonariusze zabrali go do komisariatu. Tam, według lubelskiej prokuratury, mężczyzna został pobity. Policjanci mieli go skopać. Oberwał też
w nos i pałką po udzie. Z zajścia wyszedł ze złamanym nosem.
Policjanci zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień i pobicie.
W prokuraturze nie przyznali się do winy. Jeden z nich potwierdził tylko, że zatrzymany był agresywny i zanim trafił
do komisariatu oberwał służbową pałką. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego
w Lublinie. (ER)