Janusz Palikot reklamował dzisiaj dziennikarzom inwestycyjne sukcesy Lubelszczyzny. Nie obyło się jednak bez komentarzy na temat Prawa i Sprawiedliwości i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Krzysztof Łątką (PO) dyrektor z lubelskiego magistratu mówił o Certyfikacie Zarządzania Jakością jaki uzyskał urząd, o nowym Biurze Obsługi Mieszkańców, które za rok ruszy przy ulicy Szaszerów (Czuby) oraz o promocji miasta, która branżowy miesięcznik Brief wysoko ocenił.
Janusz Opryński szef artystyczny Centrum Kultury w Lublinie przypomniał, że CK dostanie z Unii Europejskiej 15 mln zł na remont, 23 mln zł dołoży miasto. Budynek powiększy się i wypięknieje, blasku nabierze również pobliski park.
Na konferencji prasowej mowa była również o Biłgoraju i o pieniądzach które miasto dostanie od Unii Europejskiej na budowę 13 km kolektora sanitarnego (gmina będzie w 96 proc. skanalizowana).
- Taki trunek był ponoć popularny podczas weekendowego kongresu PiS w Krakowie - poseł pokazał butelkę po perfumach wypełnioną, jak twierdził poseł, grappą czyli 38 procentowym alkoholem. Butelkę miał dostać od jednej z osób, która była na kongresie.
Materiał MM Lublin
Pytany przez dziennikarzy Palikot dopiekł również prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu: - On jest fundamentalnie uszkodzony wizerunkowo i nigdy nie będzie atrakcyjny dla młodych ludzi.
Poseł twierdzi, że partie nie powinny dostawać dotacji z budżetu (większość wydają na marketing) tylko samemu zbierać datki na działalność.