Było skupienie, łzy wzruszenia, modlitwa. To podczas mszy św. z prośbą o beatyfikację Ojca Św., którą w Lubelskiej archikatedrze odprawił biskup Mieczysław Cisło.
Nie był to zwyczajny marsz. Otwierały go Damy w Bieli, symbolizujące żony więzionych Kubańczyków, tuż obok szli dziennikarze z zaklejonymi ustami w geście solidarności z Białorusią. Za nimi Mnisi Tybetańscy, Dzieci Afryki, Uchodźcy. - Wszyscy jesteśmy dziećmi Ojca Świętego - mówiła Aleksandra Kidaj z Centrum Duszpasterstwa Młodzieży. - I dlatego właśnie w taki znaczący sposób pokazujemy swoją pamięć o Jego słowach, nauce. Po prostu pamięć o Nim.
(mag)