Wiesław M., pedofil z Czechowa, nadal będzie pilnowany przez policjantów – zdecydował sąd.
Mężczyzna czeka na decyzję w sprawie umieszczenia go w specjalnym ośrodku w Gostyninie.
W piątek Sąd Okręgowy w Rzeszowie oddalił wniosek Wiesława M., w sprawie zmiany sposobu nadzorowania go przez policję. To oznacza, że mundurowi nadal będą śledzić każdy jego krok. Mężczyzna powinien również zgłaszać policjantom każdą planowaną zmianę miejsca pobytu.
Wiesław M. odsiadywał wyrok za napastowanie seksualne dzieci. W tym roku wyszedł z więzienia w Rzeszowie. Wrócił do Lublina i zamieszkał w jednym z bloków na Czechowie.
Wobec Wiesława M. dopiero po zakończeniu odbywania kary zastosowano procedury opisane w tzw. ustawie o bestiach. Po zasięgnięciu opinii biegłych dyrektor zakładu karnego złożył wniosek o umieszczenie go w zamkniętym ośrodku. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy mężczyznę mają obserwować policjanci.
Jak przyznają mundurowi, Wiesław M. regularnie utrudnia prowadzenie nadzoru. Mężczyzna miał np. wdać się w szarpaninę z policjantami. Odpowie za to przed sądem. Sam Wiesław M. twierdzi natomiast, że jest nękany przez mundurowych. Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie.
O przyszłości Wiesława M. zdecyduje sąd w Rzeszowie, który może orzec o umieszczeniu mężczyzny w ośrodku w Gostyninie. Sprawa miała być rozstrzygnięta już kilka tygodni temu, ale konieczne było uzupełnienie opinii biegłych.